W zeszłym roku mniej więcej w tym okresie pojawił się post "Ulubieńcy roku". Zastanawiałam się jaką formę wybrać w tym roku i postanowiłam, że nie będą to ulubieńcy. Ulubieńcem dla mnie może być produkt, który bardzo lubię jednak z czasem mogę go zastąpić czymś innym. W tym roku mam dla Was moje odkrycia tego roku. Wybrałam produkty, które w tym roku wprawiły mnie z pozytywne zaskoczenie, zmieniły coś w moim pielęgnacyjnym czy makijażowym świecie. Produkty, które zasługują na większą uwagę, i wielokrotnie do nich wracam kupując nowe opakowania. Jeśli śledzicie moje posty z pewnością ulubieńcy Was nie zaskoczą. To, że jakiś produkt nie znalazł się na tej liście a kiedyś go zachwalałam nie oznacza, że go nie lubię. Po prostu chciałam odkrycia wybrać do minimum i tylko takie, których zniknięcie z rynku byłoby dla mnie bolesne. Jeśli macie ochotę na takie podsumowanie to zapraszam. Jeśli dany produkt doczekał się recenzji to w tytule będzie podany aktywny link, po kliknięciu którego zostaniecie odesłani do recenzji.
1. Suszarka Diva Rapida 3600 PRO
Zupełnie odmieniła moją pielęgnację włosów. W życiu nie pomyślałabym, że suszarka może sprawić, że włosy będą wyglądać po suszeniu lepiej niż kiedy schną same. Dodatkowo nie niszczy ona włosów tak jak robiła to moja stara suszarka. Jeśli chcecie wiedzieć więcej wystarczy kliknąć w nazwę i zostaniecie odesłani do recenzji.
2. Szczoteczka do twarzy Skinvigorate Mary Kay
To bez wątpienia wielkie odkrycie i hit w kwestii pielęgnacji mojej twarzy. Szczoteczka jest niezastąpionym produktem, używam jej niemal codziennie i z pewnością zostanie ze mną tak długo jak będzie służyć mojej cerze.
3. TianDe wielofunkcyjny krem z mucyną ślimaka
To jest krem, który odmienił nie tylko moje życie. Krem, który dla wielu osób, które znam okazał się zbawienny. Jedyny krem jaki znam, który działa na każdej cerze a dodatkowo ma działanie przeciwstarzeniowe, redukujące blizny potrądzikowe, głęboko regenerujące i nawilżające.
Wprawdzie ten krem jeszcze nie doczekał się recenzji, jednak jakiś czas temu pisałam o właściwościach mucyny w kosmetyce.
4. Szczotka do włosów z włosiem dzika.
Tutaj akurat pokazałam Wam szczotę marki Kent. W tej chwili mam już małe porównanie ze szczotą z włosiem marki GHD jednak na to porównanie przyjdzie pora. Nie wyobrażam sobie czesania włosów inną szczotką niż tą z włosiem o ile ma ona tez igiełki nylonowe. Z tej samej firmy mam szczotkę z samym włosiem i ona niestety nie rozczesuje włosów. Czesanie włosów tą szczotką to czysta przyjemność a dodatkowo włosie dzika sprawia, że moje włosy nabierają miękkości i blasku.
5. SCHWARZKOPF OSiS+ Elastic Lakier Elastyczny
Można by powiedzieć lakier jak lakier. Otóż nie ! Nie cierpię lakierów i tego efektu hełmu :/ W dodatku po użyciu lakieru muszę wieczorem umyć włosy co przy moim systemie mycia jest bez sensu. Z drugiej strony mając fryzurę, która wymaga modelowania i utrwalenia bez lakieru się nie obejdzie. O oto właśnie on - lakier elastyczny. Utrwala fryzurę nie sklejając włosów. W dodatku mogę je normalnie czesać a one wciąż zachowują nadaną im formę. Lakier nie skleja włosów i bardzo łatwo się wyczesuje pozostawiając włosy miękkie. Czyż to nie odkrycie?
6. Chloe, Love Eau Intense EDP
Od polecania perfum, jak i uznawania czy zapach komuś się spodoba czy nie jestem daleka. Na każdej osobie zapach może być inny i utrzymywać się przez inny czas. Jednak muszę chociażby wspomnieć o Love Eau Intenseod Chloe. Czytałam kilka recenzji tych perfum i każdy opisywał je inaczej. Z pewnością nie da się ukryć, ze jest to kwiatowo - orientalny zapach. Jest to zapach nie tyle ciężki co wymagający, elegancki, pudrowy, ciepły - zapach retro. " Misją perfumiarzy było stworzenie wyrafinowanej, pudrowej woni w stylu retro, która otuli ciało kobiety jak balsam... i to im się udało. " Mi zapach kojarzy się z krajem orientalnym. Eleganckimi paniami niczym z seriali Czasem słońce czasem deszcz, kadzidłami, ornamentem, przepychem. Zapach ten z pewnością nie będzie odpowiadał każdej z pań i wiele może uznać go za "babciny". Jednak choć "babcinych" zapachów nie znoszę ten wręcz uwielbiam, a używając go na chwilkę przenoszę się w kraje orientalne. Jakże producent popełnił karygodny błąd wycofując je z produkcji. Wprawdzie Chloe Love możemy wciąż dostać jednak nie sa one tak wyrafinowane jak Love Eau Intense. ahh muszę je gdzieś dorwać i zrobić zapas
7. Ałun w sztyfcie - naturalny dezodorant
Kolejny wielofunkcyjny produkt. Działa jako dezodorant, antybakteryjnie. Łagodzi podrażnienia skóry, dlatego polecany jest po depilacji lub
goleniu, przy wrastających paznokciach, przy ukąszeniach owadów i przy
opryszczce wargowej. Działa kojąco na poparzenia słoneczne, wspomaga gojenie i zabliźnianie wyprysków. Roztwór z ałunu działa też przeciwbólowo na gardło. Zastosowań i właściwości ma wiele a w dodatku jest niesamowicie wydajny.
8. Silikonowa szczoteczka do zębów Prodental tianDe
Podobnie jak przy lakierze niby tylko szczoteczka. Cóż takiego może mieć szczoteczka i to w dodatku nie elektryczna. Ahh ma ona w sobie coś, przez co nasze szczoteczki elektryczne poszły do kosza. Te z Was, które używają szczoteczek elektrycznych z gumkami wiedzą jak fantastycznie polerują one zęby. To dzięki nim zęby są idealnie czyste. Teraz wyobraźcie sobie, że cała szczoteczka zrobiona jest z takich gumek :D no właśnie, już chyba wiecie dlaczego ta znalazła się w moich odkryciach :)
9. Wkładki higieniczne TianDe
Kolejny z produktów, o którym można by powiedzieć nic nadzwyczajnego. Jednak o nadzwyczajności tych wkładek można przekonać się tylko używając ich. Wkładki zawierają fito kompozycję z 19 roślin , są to m.in: olej z czarnego
pieprzu, ekstrakty z szczwoligorza tatarskiego, rumianku, ziela
serdecznika, porełkowca japońskiego, korkowca amurskiego oraz wysoką
koncentrację aloesu. Ziołowa powłoczka zawiera opatentowany koncentrat ekstraktów roślinnych przygotowanych według starożytnej receptury dynastii. Choć wyda się to absurdalne to wkładki jak i podpaski tej firmy pomagają w leczeniu chorób układu moczowo płciowego typu zapalenie pęcherza, grzybica, torbiele i wiele innych. Mają też działanie profilaktyczne.
10. Nanshy The eye brush set - pędzle do makijażu oka
Nanshy na rynku jest już jakiś czas, jednak dopiero w tym roku zrobiło się o niej głośno. Pędzle Nanshy skradły moje serce jakością, wyglądem i faktem, że jest to firma wspierająca działania przeciwko przemocy wobec zwierząt Cruelty Free Internationa. Pędzle Nanshy zachwyciły mnie tak bardzo, że na chwile obecną posiadam 3 zestawy do makijażu oka. Zestaw do makijażu twarzy nie zachwycił mnie tak bardzo, jednak te do oczu bez wątpienia są moimi ulubieńcami.
11.
L'Oréal Professionnel Série Expert Absolut Repair Lipidium
Nigdy
nie myślałam, że przyjdzie taki czas i ja, osoba nastawiona wrogo do
kosmetyków profesjonalnych będę zachwalać coś właśnie profesjonalnego.
L'Oréal Professionnel Série Expert Absolut Repair Lipidium maseczka
regenerująca do bardzo zniszczonych włosów.
Jestem
nią naprawdę zachwycona tym bardziej, że mimo farbowania włosów którego
trochę się bałam stan włosów jest powiedziałabym nawet że lepszy niż
przed farbowanie. Wystarczy chwila aby włosy wyglądały jak po wyjściu z salonu i co więcej nie jest to efekt na chwilę. Maski L'oreal Professionnel z pewnością stale będą elementem pielęgnacji moich włosów.
12. Paletki Zoeva naturally yours i golden rose
2 paletki, które sprawiły, że w mojej kosmetyczce jest więcej miejsca :D Posiadając obie paletki nie mam potrzeby posiadania jakichkolwiek innych cieni. Dodatkowo są świetnej jakości i mają piękne kolory. Ich cena również jest na plus. Za £15 dostajemy 10 dobrze napigmentowanych i trwałych kolorków.
13. Murier Paris Gold Research serum
Serum gold reseach anti aging zawieraja wyselekcjonowany kompleks składników, które zapewniaja długotrwałe odżywienie i regenerację.
Złoto koloidalne, kwas hialuronowy i roślinne komórki macierzyste. Serum, które bez wątpienia zachwyciło mnie tak jak żadne do tej pory a trochę już ich miałam. Wspaniałe, niepowtarzalne składniki plus sama forma serum sprawia, że mogę używać go o każdej porze i łączyć z każdymi innymi kosmetykami.
14. Alterna Bamboo Smooth Anti Frizz - wygładzająca odżywka do włosów
To jedna z droższych odżywek jakie mam ( około £14). Kupując ją zupełnie nie byłam przekonana czy to dobry wybór tym bardziej patrząc na cenę. Jednak już po pierwszym użyciu wiedziała, że to najlepszy wybór. Odżywka wolna jest od parabenów, związków siarki, olejów mineralnych, syntetycznych kolorów oraz chlorku sodu. Wygładza włosy nie obciążając ich a dodatkowo ma bardzo ciekawy skład między innymi
Organic Bamboo Extract - natychmiast zwiększa wewnętrzną siłę włosa i elastyczność. Włosy stają się wygładzone i mocniejsze
Organic Kendi Oil - naprawy i utrzymuje warstwę lipidową włosa oraz chroni włosy przed przyszłym uszkodzeniem.
W Internecie znalazłam też dośc ciekawą informację o tej firmie
"ALTERNA operuje super nowoczesną biotechnologią tzw. enzymoterapią czyli
rekonstrukcją czy też dopasowywaniem keratyny we włosie, nie powleka
włosa licznymi składnikami na całej jej długości a tylko ubytki. Toteż
zupełnie nie obciąża włosów!!
Specjalnie dobrane składniki wypłukują kanaliki ze zbędnego surowca,
odblokowują je, substancje odżywcze dochodzą do rdzenia włosa i
odbudowuje.
Oprócz tego zawiera technologię przeciwdziałająca starzeniu się włosów i blaknięciu"
Tak przedstawia się moja wspaniała 14stka. Oczywiście, oprócz tych produktów w tym roku przetestowałam wiele innych ciekawych i godnych polecenia. Jednak te zrobiły na mnie największe wrażenie i z pewnością jeszcze nie raz pojawią się na mojej półce. Jeśli Wy również macie jakieś kosmetyczne odkrycia w tym roku to podzielcie się nimi w komentarzach lub zostawcie link do swoich wpisów.
Szczęśliwego Nowego Roku :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz