czwartek, 1 września 2016

Korean haul - pierwsze zamówienie z Korei :)

Chyba nigdy dotąd nie byłam tak podekscytowana czekając na zamówienie jak teraz. Wprawdzie to nie wielkie zamówienie, jednak nietypowe, bo przyleciało do mnie aż z Korei. Post chciałabym poświęcić temu co zamówiłam, a nie temu dlaczego z Korei, jednak w ramach wstępu ( bo pielęgnacja koreańska jeszcze się tu pojawi) mogę napisać tyle, że po prostu szukałam czegoś ciekawego, nowego, innego. Jak typowa kobieta potrzebowałam małej zmiany, a że akurat skończyły mi sie te produkty, które zamówiłam w wersji koreańskiej to była okazja na zakupy. Na pewno wpływ na to miała też książka Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji - Cho Charlotte. Polecam ją wszystkim! Źródło mega cennych wskazówek.. Tyle wstępu, przejdźmy do konkretów ! Dodam tylko, że klikając na pogrubiony tekst zostaniecie przekierowani na stronę z danym produktem.




Wszystkie produkty pochodzą ze sklepu beautynetkorea , który poleciła mi Kasia ze strony Make Up & Beauty Kasia. Wprawdzie w UK również można kupić te kosmetyki. Jednak jak się okazuje w większości przypadków taniej wychodzi kupić je w Korei, a dodatkowo jest większa szansa, że nie natkniemy się na podróbkę. Ja wiem, że to nie wielkie zamówienie, ale produkty wybierałam długo i dokładnie. To moje pierwsze zetknięcie z koreanskimi produktami i nie chciałam się rozczarować. W związku z tym przekopałam Internet wzdłuż i wszerz, poczytałam recenzje, analizy składu i takim oto sposobem wybrałam 3 produkty do pielęgnacji cery.  Zanim jeszcze o zamówieniu to słowo o sklepie. Beautynetkorea , to sklep znajdujący się w Południowej Korei. W ofercie znajdziemy tam praktycznie wszystkie popularne koreańskie marki a dodatkowo sklep ma dobrą ofertę cenową. Co najważniejsze wysyłka międzynarodowa jest za darmo. Czas oczekiwania to 10-40 dni, jednak z informacji jakie przeczytałam na grupie o kosmetykach azjatyckich zazwyczaj paczki dostarczane są w ciągu 2 tygodni. Możemy również dopłacić i otrzymać paczkę w 3-10 dni. Jeśli będziecie pisać do nich wiadomość, to pamiętajcie, że Korea leży w innej strefie czasowej i zanim sprzedawca Wam odpisze może minąć cały dzień, bo kiedy u Nas jest dzień to u nich jest noc. To jedyne utrudnienie w kontakcie. Poza tym obsługę oceniam wzorowo. Paczka dotarła do mnie odpowiednio zapakowana, także za obsługę klienta dostają 10/10 :) 

Moja wish lista zawiera więcej niż to co dzisiaj zobaczycie, ale to oznacza tylko tyle, że to choć pierwsze to nie ostatnie zamówienie. Ok, do rzeczy!






Jak wiecie albo i nie wiecie jestem wielką fanką kremu z mucyną ślimaka.  Serię Snail Bee marki Benton znam z innych blogów. Jakiś czas temu wpadła mi w ręce esencja z tej serii, a że nie mam odpowiedniego kremu na noc pomyślałam, że może warto wypróbować właśnie krem z tej serii.  BENTON SNAIL BEE HIGH CONTENT STEAM CREAM. Krem to połączenie śluzu ślimaka i jadu pszczelego.  Co najważniejsze to w kremie znajduje się 64% śluzu ślimaka. Krem nie zawiera parabenów, olei mineralnych, alkoholu, sztucznych barwników i substancji zapachowych.  Główne składniki to wspomniany śluz ślimaka, jad pszczeli, aktywator wzrostu EFG oraz kwas hialuronowy.



Śluz ślimaka - Służy odbudowie i rekonstrukcji uszkodzonej tekstury skóry. Wygładza blizny i redukuje zmarszczki, stymuluje i regeneruje wszystkie warstwy skóry,napina skórę, odświeża i odpręża.
Jad pszczeli - Działanie jadu pszczelego porównuje się do botoksu. Jad pszczeli zwiększa krążenie krwi, ujędrnia skórę oraz wygładza drobne linie i zmarszczki. Usuwa niedoskonałości skóry. Podwyższa także poziom nawilżenia skóry i poprawia jej elastyczność. Apitoksyna zawarta w jadzie pobudza produkcję kolagenu i elastyny
Aktywatory wzrostu EFG - stymulują wzrost komórek naskórka, sprawiają, że skóra wygląda na młodszą i bardziej rozświetloną. W wyniku działania EFG stare i uszkodzone komórki naskórka zostają zastąpione nowymi.
Kwas hialuronowy -  jest naturalnym składnikiem naszego organizmu. Jedną z głównych jego cech w tkankach jest wiązanie wody, dzięki czemu utrzymuje prawidłowe nawodnienie skóry.


Tak przedstawia się pełen skład

Snail Secretion Filtrate, Glycerin, Butylene Glycol, Cetyl Ethylhexanoate, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Sodium Hyaluronate, Niacinamide, Stearic Acid, Behenyl Alcohol, Phytosqualene, Human Ogliopeptide-1, Bee Venom, Arbutin, Adenosine, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Argania Spinosa Kernal Oil, Glyceryl Stearate, Arginine, Carbomer, Urea, Tocopher Leaf Extract, Salix Alba (Willow Bark) Extract, Ulmus Campestris (Elm) Extract, Pentylene Glycol, Zanthoxylum Piperitum Fruit Extract, Pilsatilla Koreana Extract, Usnea Barbata (Lichen) Extract



 

Kolejny produkt nie będzie nowością dla osób, które interesują się kosmetykami koreańskimi. Również bardzo znany i lubiany na blogach BENTON ALOE BHA SKIN TONER. 
Bazą Aloe BHA Skin Toner jest sok z liści aloesu (58%) zamiast wody, doskonały dla cery podrażnionej, wrażliwej i bardzo suchej. Aloes mineralizuje i wygładza naskórek, działa antyseptycznien i przeciwbakteryjnie, sprzyja niwelowaniu stanów zapalnych. Wzmacnia mechanizmy obronne skóry. Dodatek kwasu 2-hydroksybenzoesowego delikatnie złuszcza zrogowaciałe komórki, co sprzyja poprawie struktury i kolorytu skóry. Przeciwdziała tworzeniu się ognisk zapalnych poprzez swoje działanie antybakteryjne, stosowany regularnie oczyszcza pory, te z czasem stają się mniej widoczne. Preparaty z kwasem BHA polecane są dla cer skłonnych do zanieczyszczonych porów i trądziku. Ponieważ nie mają właściwości wysuszających wskazane są też dla cer dojrzałych i suchych. W składzie dodatkowo znajdziemy mucynę ślimaka.

 





Pełen skład

Aloe Barbadensis Leaf Water, Sodium Hyaluronate, Snail Secretion Filtrate, Glycerin, Pentylene Glycol, Zanthoxylum Piperitum Fruit Extract, Pulsatilla Koreana Extract, Usnea Barbata (Lichen) Extract, Arginine, Salicylic Acid (0.5%), Althaea Rosea Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Beta-Glucan, Polyglutamic Acid, Portulaca Oleracea Extract, Psidium Guajava Fruit Extract, Aspalathus Linearis Extract,  Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Cross Polymer



Na koniec to, co należy użyć na początku czyli SKIN WATCHERS AC Clearing Foam Cleanser. Jest to łagodna ale dobrze oczyszczająca pianka do mycia twarzy ze skłonnością do trądziku i zanieczyszczeń. W składzie znajdziemy olej z drzewa herbacianego i wodę z liścia drzewa herbacianego, oliwę z oliwek, masło shea, ceramidy i mnóstwo extraktów roślinnych np z korzenia malwy, brodaczki, koreańskiej odmiany sasanki i mnóstwo innych.

To co moge na chwile obecna napisać o tej piance to na 100% jest to produkt niesamowicie wydajny a jeszcze bardziej zostawia czystą skórę. To dosłownie się czuje.









Pełen skład

Water, Stearic Acid, Lauric Acid, Glycerin, Myristic Acid, Potassiom Hydroxide, Sodium Laureth Sulfate, Cocamido Propyl Betaine, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Zanthoylum Piperitum Fruit Extract, Pulsatilla Koreana Extract, Usnea Barbata (Linchen) Extract, Lauramide DEA, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Althaea Rosea Root Extract, Aloe Barbadenis Leaf Extract, Camellia Sinensis Extract, Centella Asiatica Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Matricaria Recubita Extract,Polygonum Cuspidatum Extract, Rosemarinus Officinalis Extract, Scutellaria Baicalensis Extract, Betaine, Diospyros Kaki Leaf Extract, Salix Alba(Willow) Bark Extract, Plantago Asiatica Extract, Laminaria Digitata Extract, Ulmus Campestris(Elm) Extract, Sodium Hyaluronate, Melaleuca Alternifolia(Tea Tree) Leaf Water, Propandiol, Hydrolyzed Pea Protein, Phytosterol, Lecithin, Olea EuroPaea(Olive) Fruit Oil, Squalane, Butyrospermum Parkii(Shea) Butter, Ceramide-3, Disodium EDTA, Tea Tree Oil 






Do tego dostałam kilka próbek także będę miała co testować.Warto wspomnieć o tym, że wszystkie produkty były zapakowane tak, że mamy pewność iż nikt ich nie używał i nie ma do nich dostępu powietrza. Na mojej wish liście znajduje się jeszcze kilka pozycji, które mam nadzieję w przyszłości przetestuję. Oto kilka z nich

Serum It's skin - jeszcze nie zdecydowałam które :)

THE YEON Lotus Flower Charcoal Transform Cleanser  - olejek do mycia twarzy z węglem. Ten produkt zamówię w pierwszej kolejności

  MISSHA 2015 New Time Revolution The First Treatment Essence  Delikatna esencja na bazie drożdży (80%) dla cery wrażliwej

MISSHA 2015 New Time Revolution Activator Borabit Ampoule Wysoko skoncentrowana ampułka zawierająca bakterie kwasu mlekowego

BENTON Fermentation Eye Cream  wysoko skoncentrowany krem wielozadaniowy pod oczy

INNISFREE 2015 New Super Volcanic Pore Clay Mask oczyszczająca maseczka do twarzy z glinką wulkaniczną

TONYMOLY Luminous Goddess Aura Crystal Light - niesamowity rozświetlasz. Jeśli wpiszecie ta nazwę w Google zobaczycie zdjęcie efektu na dłoni. CUDO !

i pewnie jeszcze kilka rzeczy wpadnie mi do koszyka :)


Jeśli rozpoczęłyście już swoją przygodę z kosmetykami koreańskimi i macie jakieś perełki to koniecznie podzielcie się informacją w komentarzach. Co w ogóle myślicie o poszukiwaniu kosmetyków w tak dalekich krajach ? Rynek każdego kraju oferuje nam niesamowity wybór. Jest sens szukać tak daleko ? Wszystkie komentarze związane z koreańska pielęgnacją będą mile widziane )


Podobał Ci się ten post?  Zostaw komentarz, a dzięki niemu będę wiedziała że są osoby, które chętnie czytają moje posty :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz